Depresja – cicha złodziejka sensu
- samuelkaine
- 24 sie
- 1 minut(y) czytania
Depresja nie zawsze wygląda jak w filmach. Nie krzyczy, nie wali nas z nóg, nie pojawia się nagle z transparentem. Często wchodzi powoli i cicho: najpierw przestajemy mieć ochotę na drobne rzeczy, potem na spotkania z ludźmi, aż w końcu nic nie sprawia radości. To nie jest zwykły smutek ani chwilowe lenistwo – to choroba, która odbiera energię i sens. Najtrudniejsze w depresji jest to, że potrafi udawać „zwyczajne zmęczenie”, a w środku niszczyć poczucie własnej wartości. Dlatego tak ważne jest, by traktować ją poważnie i nie próbować udawać, że „wszystko gra”. Szukanie pomocy to nie oznaka słabości, tylko odwagi. Jeśli złamalibyśmy nogę, nie czekalibyśmy aż sama się zrośnie – depresja wymaga podobnej troski.
Komentarze